niedziela, 16 listopada 2014

Niedzielna wizyta na budowie

Każdy kolejny dzień jest coraz krótszy, i w ciągu tygodnia coraz trudniej znaleźć możliwości, żeby zrobić kolejne zdjęcia prowadzonych prac.
Dzisiaj po obiedzie podjechaliśmy obejrzeć w dziennym świetle wszystko to, co dzieje się w budowanym naszym domu.

Najpierw odgórny rzut oka na to, co w ostatnim czasie spędzało sen z powiek:


A potem podziwialiśmy efekt postępujących prac.

W łazience - ocieplony całkowicie dach, i wszystko zakryte już sufitem:



W pokojach - ocieplanie dachu już powoli wykończane, i wszystko zakrywane sufitami:










A jutro - ciąg dalszy prowadzonych prac.

wtorek, 11 listopada 2014

Minął rok...

Dzisiaj mija rok, jak uroczyście i oficjalnie nasz kolega geodeta


wytyczył nam na tym polu


granice naszego domu.

Pogoda rok temu była piękna, chociaż było chłodno.


W tym roku jest ciepło, ale niebo jest zachmurzone, i nie widać jego błękitu.

Po roku mamy:
  • postawione ściany;
  • położony dach;
  • wstawione okna;
  • założoną oczyszczalkę ścieków i drenaż rozsączający;
  • rozprowadzoną po domu hydraulikę (wodę do kranów i kaloryferów) i elektrykę;
  • otynkowane ściany;
  • założoną bramę do garażu;
  • wylaną podłogę;
  • wprowadzony do domu prąd;
  • wprowadzoną do domu wodę.
Na podsumowanie chcieliśmy wstawić to zdjęcie:


ale stwierdziliśmy, że mamy za duży bałagan na tarasie, i że jednak nie będziemy go pokazywać.

Wracając do bieżących prac, to od ostatniej soboty mamy ocieplany dach:






oraz wykańczany ostatni kawałek dachu - ten kawałek na garażu (nareszcie!). Na betonowym stropie układane są klinowato przycięte kawałki styropianu pokryte papą. Na koniec zostaną położone jeszcze dwie warstwy papy, które mają zapewnić, że nie będziemy mieli więcej mokrego sufitu ani w garażu, ani w kotłowni.
Dzięki klinowato przyciętemu styropianowi daszek będzie miał odpowiedni skos, i woda będzie sobie spływała po nim do rynny, a nie do wnętrza domu (mamy przynajmniej taką nadzieję).



Ten kawałek czerwonego dachu, który wystaje nad garażem, to od sąsiadów.

Zaczęliśmy już myśleć o wykańczaniu wnętrz. Na razie garaż i kotłownia. Na podłogach w obu pomieszczeniach będzie ten sam gres. Natomiast płytki na ścianach - tylko w kotłowni.