piątek, 26 lutego 2016

Ciąg dalszy ogrodzenia

No tak, ostatnie wpisy były ze zdjęciami słupków prawie pionowych. Teraz - z kolejnego dnia prac ziemnych.






Do przyszłego tygodnia czekamy na siatkę.

Po zakończeniu tego etapu ogrodzenia przyjdzie czas na wyrównywanie terenu i zakładanie kostki na wejściu do domu. Ekipa budowlana przygotowała już sobie trochę terenu - w efekcie do domu wchodzi się wygodniej, bo nie trzeba już wysoko zadzierać nóg.




A w niedalekiej przyszłości przyjdzie czas na ogrodzenie przed domem.

wtorek, 23 lutego 2016

Ogrodzenie

Łazienka - łazienką, może jeszcze trochę poczekać na wykończenie. Dzisiaj natomiast zaczęła się kolejna praca na zewnątrz domu - ekipa zaczęła robić ogrodzenie. Co prawda na razie to z tyłu domu - stwierdziliśmy, że wystarczy siatka na słupkach i podmurówce zrobionej z płyt betonowych.

Zatem na początek pojawiło się to:


Jeszcze razem z tym przyjechały słupki, kapsle, i jeszcze jedna paleta murków betonowych.
Ekipa budowlana wzięła się raźno do roboty, i dzisiaj mamy już to:



Słupki tylko sprawiają wrażenie, że są powyginane we wszystkie możliwe i niemożliwe strony. Tak naprawę, to oczywiście stoją pionowo i zastygają sobie w betonowej stopie (każdy swojej). Jutro - ciąg dalszy  stawiania słupków. Zakładanie siatki -  przyszłym tygodniu. A jak się uda, to jutro jeszcze będą pierwsze prace przy robieniu wejścia do domu i wjazdu do garażu.

Znowu trochę biurokracji

Ale tylko trochę, i bez zdjęć.
Byliśmy ostatnio w naszym ulubionym zakładzie energetycznym. Celem naszej wizyty była chęć zmiany taryfy opłat za energię elektryczną.
Będąc w drodze zorientowaliśmy się, że nie wzięliśmy ze sobą żadnych dokumentów, które mogłyby nam w zakładzie się przydać. Zatem postanowiliśmy, że w razie czego przyjeżdżamy po to, żeby się dowiedzieć, co musimy zrobić, żeby zmienić taryfę.
Po podejściu do okienka, i wyłuszczeniu naszego problemu, pan nas obsługujący (bo osoba, która nas obsługiwała, niewątpliwie była płci męskiej) sięgnął na jedną z wielu półeczek, wziął właściwy druczek do wypełnienia, i zapytał nas, czy budynek jest... w stanie surowym zamkniętym.
O zgrozo...
Budynek w stanie surowym zamkniętym był mniej więcej - rok temu...
Zatem wypełniliśmy odpowiednie druczki, przy okazji podwyższyliśmy limit pobieranej energii, i mamy cichą nadzieję, że opłata za prąd będzie troszkę mniejsza, niż do tej pory.

Łazienka - przedostatni (chyba) wpis

Przedostatni wpis ma dotyczyć oczywiście łazienki, a nie całego bloga. A przedostatni dlatego, że zabrakło nam 4 (słownie: czterech) płytek, i trzeba było je zamówić. Zatem łazienka oczekuje na ostatnie kafelki, a my - na ich położenie na ścianach.
Nawiązując do komentarza dodanego do poprzedniego wpisu, i zachęceni jego miłym brzmieniem, dokładamy kolejne zdjęcia:







czwartek, 11 lutego 2016

Lustro, podłoga, mozaika, ...

Dzisiaj przybyło lustro, trochę podłogi, trochę mozaiki i ... może jeszcze coś, ale tego już nie zauważyliśmy. W każdym bądź razie dzisiaj wygląda to tak:


 

wtorek, 9 lutego 2016

Glazura - c.d.

Dzisiaj - krótko. Wczoraj wanna była obudowana bloczkami z betonu "pewnego wiodącego na rynku producenta". Dzisiaj - pojawia się już warstwa płytek.

 

poniedziałek, 8 lutego 2016

Wszędzie pył z płytek

Całe piętro spowite pyłem z płytek. Wszystko trzeba będzie myć, myć, myć...

A na razie - kolejne dni układania glazury w łazience.






Mamy już pierwsze widoki lustra.


I wannę.



poniedziałek, 1 lutego 2016

Łazienka górna

Zleciliśmy w końcu położenie płytek i wykończenie drugiej łazienki - górnej. Prace zaczęły się w czwartek, i już widać pierwsze efekty.

Najpierw - zabudowa pod lustro:


Rurki do podłączenia pralki:


Początki zabudowy przy wannie:



Zabudowa sedesu:



I już pierwsze płytki na ścianie: