No tak... W natłoku różnych spraw dopiero teraz zauważyliśmy, że nie wstawiliśmy zdjęć gotowego ogrodzenia. Trzeba będzie w takim razie zrobić parę ujęć w zimowej scenerii.
Tymczasem przedwczoraj założyliśmy (w końcu) lampki przed wejściem do domu, żeby już nie mieć problemów z trafieniem kluczem do zamka. Latem to jeszcze, jeszcze - długie dni, długo widno; gorzej zimą. Dlatego te lampki:
A zimę za oknem mamy taką:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz