środa, 15 maja 2013

Woda

W niedzielę - 12 maja - pojechaliśmy sobie "przypadkiem" zobaczyć, czy nie ma rozpoczętych robót z zakładaniem wodociągu. I... prawie żeśmy się potknęli o rureczki, które przygotował sobie do pracy Zakład Wodociągów (czy ktoś inny). Dzieci od razu znalazły sobie ich nowe zastosowanie. Stanęły po ich obu stronach, i zaczęły przez nie do siebie mówić. Miały przy tym niezłą zabawę.
A dzisiaj ponownie pojawiliśmy się na naszej działce. Zobaczyliśmy, że roboty wodociągowe idą pełną parą. Wykopany został już dosyć głęboki rów, ale jeszcze nie przy naszej działce. Obok tego rowu leżą połączone w dłuuuugi wąż rury. I to dopiero był telefon. Frajda jeszcze większa, niż w niedzielę.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz