Zaczął się kolejny rok, minęło Trzech Króli, i Ekipa naszych budowlańców z panem Jankiem na czele korzysta z bezśnieżnej zimy. W czwartek przyjechali, aby układać stropy, i szykować je do wylania betonu.
Zacznijmy jednak od początku (układania stropu oczywiście, a nie stawiania domu). Najpierw układa się kratowane belki stropowe, które wyglądają tak:
i tak:
Układa się je na ścianach, a na nich z kolei kładzie się pustaki betonowe:
Ponieważ wszystko na razie jest ruchome, więc można tak przesuwać belki, by pustaki, które na nich leżą, dobrze się wpasowały, i niespodziewanie nie spadły nikomu na głowę.
Efekt końcowy rozłożenia belek i pierwszych pustaków wygląda następująco:
oraz tak:
Natomiast cały wyłożony strop jest taki:
A w ciągu dnia wyłożony strop - od spodu - wygląda tak:
Z góry zaś tak:
To, co powstało, otacza się ze szalunkiem, w który będzie wlany beton. Całość, po związaniu betonu, będzie gotowym stropem, z którego w przyszłości powstanie dach (to ze stropu garażu), lub też podłoga następnego piętra (to ze stropu kotłowni).
Na razie mamy przykrywaną stropem część garażową oraz kotłownię. Reszta parteru zostanie przykryta stropem w następnej kolejności.
Na koniec rzut oka na belki i pustaki, które leżą i czekają na swoją kolej ułożenia z nich stropu.
Wykonawcy planują zalewanie betonem stropu w poniedziałek w południe. Zobaczymy, jak to wszystko się ułoży, bo dzisiaj pogoda była taka, jakby sugerowała odłożenie tych prac na cieplejsze dni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz