sobota, 7 marca 2015

Parapety

Oj, bardzo dawno nic nie było. Po prostu zima (jako pora roku) dała o sobie znać, złapała nas w swoje objęcia, i nie chciała, żebyśmy cokolwiek robili w naszym przyszłym domu.
W końcu się wyrwaliśmy z jej objęć. Jakiś czas temu zamówiliśmy parapety, i dzisiaj były montowane.
No i tak teraz wyglądają:








Jeszcze tylko obróbka tynku wokół parapetów (bo trochę musiał być wykuty), i okna już będą całe gotowe.

Kwiatków na parapetach na razie nie stawiamy.

A mniej więcej za dwa tygodnie wstawiamy drzwi przeciwpożarowe między domem i kotłownią.

4 komentarze:

  1. Widzę, że całkiem znośnie stworzony skos. Przemyślana bryła domu musi być :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielkie dzięki za uznanie :-)

      Tak naprawdę, to samo tak wyszło. Ekipa od parapetów wzięła piłę, i przycięli. Najważniejsze, że równo. Nam się podoba. :-)
      Wcinki parapetów w ścianę już obrobione, i nie ma już takich dziur w ścianach. Dzisiaj aparat pójdzie w ruch, i niebawem świeża dokumentacja parapetów.

      Usuń
  2. Ooo proszę, jak fajnie. Ale ze swojego doświadczenia wiem, że obróbka przy oknie to chyba najcięższa (przynajmniej dla mnie) część remontu/budowy związana z wykańczaniem ścian.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nasza "obróbka" przy oknie polegała tylko na uzupełnieniu niewielkich dziur. Zatem pionowość ścian udało się uratować.
      Nie wyobrażamy sobie, gdybyśmy musieli całą ścianę przy oknie zaciągać tynkiem, i to jeszcze tak, żeby było prosto :-)

      Usuń