poniedziałek, 17 marca 2014

Z dzisiejszego budowania nic nie wyszło...

A wszystko przez marcową pogodę.

Ubiegły tydzień był wręcz idealny do tego, żeby coś tam wybudować. A ten - dla odmiany - zaczął się deszczem, i tylko od czasu do czasu pokazywało się na krótkie momenty słońce.

Z ekipą budowlaną stwierdziliśmy, że nie mają po co dzisiaj przyjeżdżać, bo i tak nic nie zrobią. Przyjadą jutro, tym bardziej, że zapowiadane już są mniejsze opady.

Poprzednio były zdjęcia tylko drogi przed domem. Dzisiaj - rozpoczynamy od tego, co zostało zrobione w czwartek:






Nieobecność ekipy budowlanej wykorzystaliśmy do tego, żeby elektryk podłączył główny kabel prądowy do skrzynki elektrycznej stojącej w rogu naszej działki. Na drugim końcu tego kabla założył skrzynkę z gniazdkami elektrycznymi (tzw. "erbetkę" - bo rozdzielnia budowlana).

Po podłączeniu, kabel znalazł się w ziemi na odpowiedniej głębokości:




A potem został całkowicie zakopany.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz