No tak...
Wystarczy ławom fundamentowym tego odpoczynku. Od dziś muszą się wziąć porządnie do długiej i mozolnej pracy dźwigania. Najpierw samych fundamentów, a w niedalekiej przyszłości - całego domu.
Najpierw ubrano ławy w specjalne kurteczki, żeby później fundamentom woda za bardzo nie szkodziła.
W tym czasie przyjechała pozostała część bloczków fundamentowych
Pierwsza taczka z zaprawą
Pierwszy ułożony bloczek
Pierwszy bloczek (to ten bliżej), a dalej - drugi :-)
To teraz dla odmiany - trzeci bloczek, a w tyle układany czwarty... - tyle, że tego czwartego akurat nie widać.
A resztę bloczków liczcie już sobie sami, bo my straciliśmy rachubę :-)
Do wieczora panowie postawili dwie ścianki, a jutro będą chcieli zrobić resztę.










Brak komentarzy:
Prześlij komentarz